Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Dziewczyny, miałyście z tym styczność? My właśnie stosujemy u naszego synka kropelki Sulfacetamidum, ponieważ bardzo ropieją mu oczka. Jednego dzisiaj rano aż nie mógł otworzyć i ma całe czerwone. Pani doktor powiedziała, że jak w ciągu 2 dni nie przejdzie, to mamy wykupić kropelki z antybiotykiem.
jak Julka była mała stosowałam okłady z rumianku lub też pocierałam delikatnie miejsca ropiejące wacikiem. wtedy było na pewno prościej to zrobić niż teraz kiedy dziecko jest starsze... ale zawsze możesz spróbować...
Skończyło się niestety na antybiotyku. My rumianku nie używamy, bo podobno wysusza oczka. Pytaliśmy o to pani doktor i powiedziała, że jednym dzieciom pomaga, a innym szkodzi. Przemywaliśmy oczka wacikiem namoczonym w herbacie lub po prostu przegotowanej wodzie.
W sobotę było już lepiej z oczkami, w niedzielę wybraliśmy się na rowerek. W poniedziałek miał już iść do przedszkola, rano się obudził znowu ze sklejonym oczkiem. Byliśmy znowu u lekarza, dostał dodatkowo Zyrtec w kropelkach. Teraz jest już lepiej, nie ma tyle ropki i w sumie już dzisiaj jest ok. Zobaczymy jak będzie dalej, mam nadzieję, że w końcu wróci do przedszkola.
Jest taki wirus, dokładnie nie pamiętam jak się zwie, ale atakuje oczy Kubuś tez to miał, po 3 dniach kropli z antybiotykiem przechodzi mimo że każą podawać 7 dni. Trzeba uważać bo u nas chorowała na to cała rodzina jeden od drugiego się zaraża. Kubie np. puchły dodatkowo oczka i robiły się strasznie malutkie dostaliśmy nawet skierowanie do szpitala ale obyło się antybiotyk szybko zadziałał. A ktoś mi ostatnio opowiadał ze nawet dziecko dostało krwotoku z oka i nazywało się to krwotoczne zapalenie spojówek. życzę zdrowia!
Ja mam nadzieję, że Rafałkowi w końcu przejdzie. Jeszcze dzisiaj rano miał jedno oczko minimalnie zaropiałe. Zobaczymy jak będzie jutro. Już 2 tygodnie przez to siedzi w domku, a tak tęskni za przedszkolem.
Moja Amelka miala to ostatnio i Jutka. Ale utka to tak krotko i malo ze prawie nie zwrocilam uagi. Potem doapdlo Amcie. Pediatra kazala przeymwac oczka sola fizjologiczna i zakraplac swietlik, a jakby po 3 dniach nie rpzeszlo to miala zpaisac krople z antybiotykiem. ale przeszlo na szczescie!! A tez rano miala zalepione oczka i dlugo trwalo zanim udalo sie je otworzyc...
Mojemu synkowi też często ropieją oczka. Chyba rzeczywiście panuje teraz jakiś wirus. Często jak rano wstaje to ma dużo ropek, przemywam mu oczka ciepłą przegotowaną wodą i do końca dnia jest ok.
Pozostań dzieckiem, aby cię zawsze mogły kochać twoje dzieci.